"No Future! Historia krakowskiej FMW" to książka nie tylko o jednym z najmocniejszych, obok trójmiejskiego i wrocławskiego, ośrodków Federacji Młodzieży Walczącej. Także o całej Federacji, o tamtych czasach, o tamtej młodzieży, o tamtej szkole, o tamtej opozycji, o metodach działań operacyjnych SB i WSW przeciw niezależnym środowiskom. Każdy zainteresowany historią lat 80. znajdzie w "No Future!" wiele informacji, opisanych w tle głównego nurtu narracji.

Szczególnie ważne pod tym względem wydają nam się rozdziały na temat wydarzeń 1988 i 1989 roku - czasu przełomu.

Opozycja wówczas ostro podzieliła się na zwolenników zdecydowanych działań i szybkich zmian, oraz na tych, którzy zajmowali postawą ostrożną, nawet asekurancką czy kunktatorską. Istotną rolę w kształtowaniu się tych dwóch obozów odgrywały środki masowego przekazu, które jednostronnie broniły istniejącego status quo i atakowały zwolenników przyspieszenia przemian. Ton nadawali agenci wpływu w szeregach opozycji, wszelkimi sposobami dyskredytujący radykalnych działaczy.

Film ze spotkania w Nowej Hucie jest dobrym przykładem tego typu działań agentury. Argumenty Lesława Maleszki, TW „Ketmana”, będącego wpływową postacią wśród przywódców nowohuckiej „Solidarności”, pracownikiem Komisji Robotniczej Hutników NSZZ "S" i naczelnym redaktorem jej biuletynu związkowego, są powtarzane przez parlamentarzystów OKP. Współgrają z argumentacją ministra solidarnościowego rządu. To głos obozu Okrągłego Stołu.

Z drugiej strony mamy młodzież z Federacji Młodzieży Walczącej (organizatora happeningów w wyniku których pomnik Lenina w Nowej Hucie został usunięty) oraz z innych radykalnych organizacji (głównie KPN).

Dziś tamte wydarzenia zatarły się już w naszej pamięci, ale niewiele brakowało, aby pomnik Lenina w Nowej Hucie straszył przez długie lata naszej wolności, jak pomnik „czterech śpiących” w Warszawie, czy pomnik wdzięczności w centrum Nowego Sącza...